Składniki:
- 5 jajek, a właściwie samych białek
- 1 szklanka dowolnego cukru (biały, cukier puder, brązowy, ksylitol itd.)*
- 1/2 szklanki prawdziwego kakao
- 1 filiżanka chocolate chips albo po prostu pokruszona gorzka czekolada
- 1 mała szczypta soli (do ubicia białek)
- 2-3 duże łyżki masła orzechowego (wedle uznania)
- 2 duże łyżki (skrobi ziemniaczanej, kukurydzianej lub po prostu ulubionej mąki, ja dałam, po łyżce odpowiednio: mąkę ryżową i kukurydzianą)
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- opcjonlanie 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 1 laska wanilii
*można dodać mniej cukru i dodać 1 dojrzałego rozgniecionego banana
Przygotowanie:
- Nastawiamy piekarnik na 180 stopni.
- Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy je na sztywną pianę.
- W oddzielnej misce mieszamy: cukier, kakao, 2 łyżki skrobi lub mąki, ocet, wanilię, masło orzechowe i kawałki czekolady.
- Do suchych składników dodajemy białka i mieszamy delikatnie do dokładnego połączenia.
- Blachę wykładamy papierem do pieczenia i formujemy małą łyżeczką małe ciasteczka. (piszę małe, bo w piekarniku urosną) Ważne, żeby zostawić odstęp między ciasteczkami.
- Pieczemy 15-20 minut, ciepłe ciastka będą miękkie, potem stwardnieją.
- Studzimy i pałaszujemy, a jak! :) Smacznego!
0 komentarze:
Prześlij komentarz